Tytuł: Zero waste w ogrodzie. Po pierwsze – nie marnuj
Autor: Mazik Michał
Wydawnictwo: Septem
Data premiery: 2021-07-06
Liczba stron: 280
Zero waste w ogrodzie, czyli wywóz gruzu nie zawsze konieczny
Większość ludzi słyszała już na pewno chociaż raz o zero waste, ale w kontekście mniejszego generowania śmieci w gospodarstwach domowych. Zalety takiego stylu życia są bezdyskusyjne: oszczędzanie pieniędzy, które wydajemy, by zapłacić za wywóz odpadów, znacznie zmniejszona produkcja śmieci w gospodarstwach domowych, a poza tym, jeśli nauczymy się korzystać z materiałowych toreb na zakupach, z bidonów zamiast ciągle wyrzucanych butelek, to może się stać tak, że jeśli ogół społeczeństwa zacząłby choć w części stosować się do zasad zero waste, to zmniejszyłby się wywóz śmieci na wysypiska, czym odciążylibyśmy i tak już zmęczoną matkę Ziemię.
Ale zasady zero waste możemy wykorzystywać nie tylko w stosunku do śmieci, które generujemy w gospodarstwach domowych, a potem z niecierpliwością czekamy na wywóz odpadów, bo kosze są przepełnione. Taki sposób zarządzania odpadami możemy wykorzystać w naszym ogrodzie, który jak żadne inne miejsce nadaje się do tego, by to co mieliśmy wyrzucić, zyskało swoje drugie życie.
Pielęgnacja ogrodu Warszawa, czyli zero waste w praktyce
O zero waste w warunkach domowych już słyszeliśmy. Wiemy, że jeśli chcemy ograniczyć produkcję, a tym samym wywóz odpadów, musimy korzystać z pojemników i toreb zrobionych z trwałych materiałów, kupować tyle, ile zużyjemy, żeby nie marnować, no i oczywiście segregować odpady, żeby wywóz śmieci nie był podróżą na wysypisko, tylko drogą do drugiego życia poprzez powtórne użycie przetworzonych odpadów.
Ale jak zero waste wykorzystać w ogrodzie? Czy ma z tym coś wspólnego pielęgnacja ogrodu? Na te wszystkie pytania uzyskamy odpowiedź w książce „Zero waste w ogrodzie. Po pierwsze – nie marnuj”.
Nie marnuj, kompostuj, ogranicz wywóz odpadów!
Zero waste opiera się na pięciu prostych zasadach, które w języku angielskim określa się jako 5R:
- Refuse, czyli odmowa.
- Reduce, czyli ograniczanie.
- Reuse, czyli ponowne używanie.
- Recycle, czyli poddawanie recyklingowi.
- Rot, czyli kompostowanie.
Najlepsze do zastosowania mogą nam się wydać zasada trzecia i piąta, gdyż kompostowniki w ogrodach są dość popularne i widać, że naturalny nawóz jest pomocny w pielęgnacji ogrodu. Ponowne używanie również jest dość popularne, a ponadto jest ono zasadą zrozumiałą. Widzimy na przykład, że jeśli wykorzystamy do budowy małej architektury gruz pozostały po remoncie, to wywóz gruzu nie będzie potrzebny, a nawet jeśli będzie to i tak mniej trzeba będzie go wywieźć, a więc zaoszczędzimy pieniądze.
Przykłady stosowania zasad zero waste w ogrodzie – Zobacz film!
Widzimy więc, że skutki stosowania niektórych zasad zero waste są widoczne gołym okiem, jest więc motywacja do działania. Ale co z zasadami takimi jak odmowa czy ograniczenie, których stosowanie nie jest do końca jasne i zniechęca do niego ich wyrzeczeniowy charakter?
Wszystkie wątpliwości wyjaśnione są w książce. Ci, którzy lękają się, że zero waste to styl życia wymagający odejścia od dóbr cywilizacyjnych i technologicznych, mogą być spokojni. W zero waste w ogóle nie o to chodzi. Mamy być tylko uważni i rozsądni w korzystaniu z dóbr cywilizacji, jak nam to wyjaśnia autor. Pomoże nam to w wykorzystaniu należącego do nas skrawka planety tak, by Ziemi nie zaszkodzić, a wręcz przeciwnie. Wtedy odniesiemy korzyści zarówno my jak i natura. Będziemy mogli popołudniami odpoczywać wśród zieleni ze świadomością, że zakładanie ogrodu, a potem jego rozwój był przyjazny dla Ziemi.